Home-office z dziećmi
Praca z domu ma niewątpliwie swoje zalety, o których pisałam tutaj. Ma też swoje wady, których każdy, kto pracuje zdalnie, prawdopodobnie jest świadomy. Ostatnimi czasy z powodu pandemii koronawirusa, wiele osób, które w normalnych warunkach nigdy nie mogłyby lub nie chciałyby pracować z domu, musiało dostosować się do nowej sytuacji. Pojawiły się wyzwania - nagle trzeba było przyzwyczaić się do innego planu dnia, znaleźć sposób na zmotywowanie się do pracy zdalnej, zamienić spotkania twarzą w twarz ze współpracownikami na spotkania na Zoomie, Skype i innych aplikacjach.
W jeszcze trudniejszej sytuacji znaleźli się rodzice, którzy muszą łączyć pracę zdalną z opieką nad dziećmi. Placówki oświatowe zamknięte są już od prawie dwóch miesięcy. Przez ten czas większość z nas wypracowała sobie sposoby na przetrwanie lub pogodziła się z tym, że ich uporządkowane dotąd życie i precyzyjny podział między czasem na pracę a czasem dla rodziny odeszły w zapomnienie.
Jak zorganizować pracę, kiedy w domu są dzieci? Na to pytanie chyba nikt nie zna idealnej odpowiedzi. Mam jednak kilka propozycji, które mogą pomóc.
Praca na zmianę. Jeśli jesteście dwojgiem rodziców pracujących z domu - tak jak my - możecie w ciągu dnia opiekować się dziećmi na zmianę. U nas takie rozwiązanie się sprawdza. A wieczorem do komputera siadamy oboje, żeby skorzystać z chwili ciszy i popracować w skupieniu nad trudniejszymi zadaniami.
Wczesne pobudki. Jeśli nie lubisz siedzieć do późna w nocy, możesz spróbować wstawać wcześniej od reszty domowników i popracować jeszcze zanim wpadniesz w wir życia rodzinnego. Oczywiście, jeśli Twoje dzieci nie mają czujników wstającego rodzica (nasze niestety mają).
Zajęcia przedszkolne on-line i zadania przesyłane mailem. Większość placówek oświatowych prowadzi mniej lub więcej zajęć dla dzieci. U nas nie ma ich zbyt wiele, ale choć na chwilę dzieci są zajęte, więc możemy w tym czasie odpisać klientowi na maila. Również zadania przesyłane przez nauczycielki czasem wzbudzają zainteresowanie najmłodszych, dając nam szansę na wypicie przysłowiowej ciepłej kawy ;)
Audiobooki. To u nas prawdziwy hit. "Dzieci z Bullerbyn", seria o Basi, o Hani Humorek i Bajkowisko.pl towarzyszą nam prawie cały czas, również jako tło przy wykonywaniu prac plastycznych i przy zabawie klockami Lego.
Zajęcia ruchowe dla dzieci. Dzieci pozbawione możliwości wybiegania się i zużycia energii na placu zabaw potrafią być hałaśliwe i uciążliwe dla otoczenia ;) Warto przekierować tą energię np. na ćwiczenia z którąś z popularnych instruktorek fitness lub jogę dla dzieci. Nasze dzieci uwielbiają tą drugą opcję!
Ponieważ nasze dzieci aktualnie spędzają dużo więcej czasu przed ekranem niż w czasach przed pandemią, nie proponujemy im zbyt często oglądania bajek. Od czasu do czasu zdarza nam się jednak obejrzeć wspólnie spektakl teatralny dla dzieci lub program przyrodniczy.
Wyjazd na wieś. Jeśli tylko macie możliwość, polecam uciec z miasta i zaszyć się w domku na wsi. My tak zrobiliśmy i było to najlepsze z możliwych rozwiązań. Dzieci mają do dyspozycji duży ogród i plac zabaw z trampoliną, a my zyskaliśmy trochę więcej czasu na pracę w ciągu dnia. Możemy też w przerwie w pracy wyskoczyć na plażę lub do lasu :)
Odpuść sobie i dzieciom! Aktualna sytuacja dla każdego jest trudna. Warto pamiętać, że nie musimy (a nawet nie możemy) być idealnymi rodzicami. Również nasze dzieci nie muszą (i nie mogą) zachowywać się wzorowo. Świadomość, że świat się nie zawali, jeśli czegoś nie zrobimy perfekcyjnie (lub nawet nie zrobimy wcale!), potrafi bardzo pomóc.
W związku z powyższym warto ograniczyć trochę swoje działania zawodowe, jeśli tylko mamy taką możliwość. Pomyśl, co musisz zrobić, a co możesz odłożyć na później. Mniej obowiązków oznacza mniej stresu i więcej czasu na spędzenie czasu w wartościowy sposób z najbliższymi - wspólne gotowanie, planszówki czy czytanie książek.
A Wy? Jak sobie radzicie? Jak się czujecie po dwóch miesiącach z dziećmi w domu? Dajcie znać w komentarzach!